15.05.2017, 21:42:17
Witajcie
Niech ten temat będzie przestrogą przed kupowaniem tanich klocków hamulcowych a w szczególności klocków marki TOMEX. Kilka dni temu przy mocniejszym hamowaniu usłyszałem chrupanie charakterystyczne dla zużytych klocków hamulcowych. Trochę się zdziwiłem, bo klocki (wspomniane w tytule TOMEXy) wymieniałem na przełomie listopada/grudnia 2016 i dziwne wydawało mi się to, że już się zużyły zwłaszcza, że nie jeżdżę tak dużo. Kupiłem nowe klocki (tym razem ATE) i przystąpiłem do wymiany. Po zdemontowaniu koła okazało się, że przyczyna chrupania jest inna niż zużyte okładziny cierne klocków hamulcowych. Myślę, że poniższe zdjęcia powiedzą więcej niż milion słów...
![[Obrazek: 241515.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241515.jpeg)
![[Obrazek: 241516.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241516.jpeg)
![[Obrazek: 241517.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241517.jpeg)
Widoczna na zdjęciach cienka blaszka umieszczona jest po zewnętrznej stronie każdego klocka. Jest przyklejona do podstawy klocka a oprócz tego trzyma się na 4 pozaginanych "łapkach". W obu zewnętrznych klockach ta blaszka oderwała się od podstawy i nacięła "komin" tarczy hamulcowej na niemalże 2/3 grubości.
W ten sposób zaoszczędzone przy poprzedniej wymianie klocków 40PLN zemściło się wymianą tarcz hamulcowych 
Szkoda mi tych tarcz, bo mogły by jeszcze długo pojeździć i były to porządne tarcze (ATE). Zostały wymienione na nowe (również ATE) ponieważ bałem się, że tak ponacinane tarcze mogą pęknąć wzdłuż nacięcia przy gwałtownym ostrym hamowaniu. Trudno w to uwierzyć, że taka cienka blaszka mogła tak zdemolować tarcze hamulcowe ale jednak niestety jest to fakt. Kupiłem te TOMEXy dlatego, że miałem wtedy trudną sytuację finansową i chciałem zaoszczędzić, nie kupiłem jednak najtańszych dostępnych klocków. TOMEXy wybrałem bo jest to produkt Polski i miały dobrą cenę. Hamowały dobrze, nie piszczały, nie sprawiły problemów przy montażu (nie to co poprzednie klocki marki ICER, które musiałem dopasowywać pilnikiem jednak w nich nie było żadnych odpadających blaszek). Nigdy więcej nie kupię żadnego produktu tej firmy. Zachowałem te klocki i po zużyciu obecnie zamontowanych ATE, zamierzam je jeszcze wykorzystać jednak wcześniej oderwę te przeklęte blaszki.
Pozdrawiam i przestrzegam.
Paweł
Niech ten temat będzie przestrogą przed kupowaniem tanich klocków hamulcowych a w szczególności klocków marki TOMEX. Kilka dni temu przy mocniejszym hamowaniu usłyszałem chrupanie charakterystyczne dla zużytych klocków hamulcowych. Trochę się zdziwiłem, bo klocki (wspomniane w tytule TOMEXy) wymieniałem na przełomie listopada/grudnia 2016 i dziwne wydawało mi się to, że już się zużyły zwłaszcza, że nie jeżdżę tak dużo. Kupiłem nowe klocki (tym razem ATE) i przystąpiłem do wymiany. Po zdemontowaniu koła okazało się, że przyczyna chrupania jest inna niż zużyte okładziny cierne klocków hamulcowych. Myślę, że poniższe zdjęcia powiedzą więcej niż milion słów...

![[Obrazek: 241515.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241515.jpeg)
![[Obrazek: 241516.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241516.jpeg)
![[Obrazek: 241517.jpeg]](http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Elektroservice/2017-05-15/241517.jpeg)
Widoczna na zdjęciach cienka blaszka umieszczona jest po zewnętrznej stronie każdego klocka. Jest przyklejona do podstawy klocka a oprócz tego trzyma się na 4 pozaginanych "łapkach". W obu zewnętrznych klockach ta blaszka oderwała się od podstawy i nacięła "komin" tarczy hamulcowej na niemalże 2/3 grubości.


Szkoda mi tych tarcz, bo mogły by jeszcze długo pojeździć i były to porządne tarcze (ATE). Zostały wymienione na nowe (również ATE) ponieważ bałem się, że tak ponacinane tarcze mogą pęknąć wzdłuż nacięcia przy gwałtownym ostrym hamowaniu. Trudno w to uwierzyć, że taka cienka blaszka mogła tak zdemolować tarcze hamulcowe ale jednak niestety jest to fakt. Kupiłem te TOMEXy dlatego, że miałem wtedy trudną sytuację finansową i chciałem zaoszczędzić, nie kupiłem jednak najtańszych dostępnych klocków. TOMEXy wybrałem bo jest to produkt Polski i miały dobrą cenę. Hamowały dobrze, nie piszczały, nie sprawiły problemów przy montażu (nie to co poprzednie klocki marki ICER, które musiałem dopasowywać pilnikiem jednak w nich nie było żadnych odpadających blaszek). Nigdy więcej nie kupię żadnego produktu tej firmy. Zachowałem te klocki i po zużyciu obecnie zamontowanych ATE, zamierzam je jeszcze wykorzystać jednak wcześniej oderwę te przeklęte blaszki.
Pozdrawiam i przestrzegam.
Paweł