21.11.2017, 15:47:02
Cześć wszystkim! Panowie, jesteście moją ostatnią nadzieją!
Na początku pażdziernika zauważyłem że wzrosło mi spalanie o litr. Niby nie dużo ale jestem bardzo skrupulatny w obliczeniach na ile kilometrów mi starczy paliwa. Kiedyś na 17 litrach robiłem 340 km teraz 280 maksymalnie
. Do tego auto na niskich obrotach na biegu 4 i 5 szarpało (leciutko jakbym jechał po tarce). Po podłączeniu komputera zauważyłem że w grupie 013 na cylindrze pierwszym dawka sięgała powyżej normy. Więc pojechałem do pompiarza i pierwsze co poszło do sprawdzenia to nastawnik (pompiarz upierał się że cała wina leży w brudnym nastawniku) który został wyczyszczony oraz wtryski. Według pompiarza wtryski były zmęczone ale nie lały. Po odebraniu auta znaczącej różnicy nie odczułem. Po podłaczeniu komputera korekcje również nie uległy zmianie. Więc zajechałem do innego mechanika który podłączył swoj komputer i rzeczywiście stwierdził że korekcja na cyl. 1 jest za wysoka więc polecił wymiane wtrysku. Wymieniłem ale to nadal nic nie dało. Uparcie niczym osioł tłumaczyłem sobie że wtrysk ze szrotu był felerny. Więc zakupiłem komplet używek od AFN (z czego dwa są po regeneracji) szarpanie ustało ale spalanie nadal utrzymuje się na poziomie 6 - 6.5 litra na 100 km, a korekcje na poszczególnych cylindrach wywindowały jeszcze wyżej :/ Mechanicy Dieselnicy nie chcą tego ruszać twierdząc że wszystko jest ok a auto nie jest już młode. Ktoś coś?
Na początku pażdziernika zauważyłem że wzrosło mi spalanie o litr. Niby nie dużo ale jestem bardzo skrupulatny w obliczeniach na ile kilometrów mi starczy paliwa. Kiedyś na 17 litrach robiłem 340 km teraz 280 maksymalnie
